MOTYWACJA = MOTYW + AKCJA
Większość rodziców chcąc motywować swoje dzieci obiecuje dzieciom nagrody, na krótka chwilę osiągając w ten sposób swój cel. Niestety w dłuższej perspektywie czasu dzieci nie reagują już na taki sposób motywacji. Wtedy rodzice odbierają im przywilej dostawania nagród co dla dzieci jest karą. Dlaczego tak się dzieje? Dzieci, gdy mają obiecane nagrody za coś co mają zrobić zwyczajnie przyzwyczajają się do bodźca i traktują go nie jako nagrodę ale jako coś co jest zwyczajem. Mało tego wykonują swoje zadanie tylko dla tej nagrody, nie myślą o tym co robią, lecz o tym co dostaną. Zapominają, że jest to "nagroda" za dobrze wykonane zadanie więc coraz mniej przykładają się do niego, nie raz nie chcą wykonać, gdy uznają, że nagroda nie jest atrakcyjna. Rodzic wtedy uznaje, że dziecku nie należy się nagroda i przestaje ją dawać. Sprawia tym, że dziecku odebrano coś, co według niego należało mu się, bo "zawsze" dostawało i uznaje to za karę.
Zarówno kara jak i motywacja poprzez nagrody sprawiają, iż dziecko myśli głównie o tym jaki skutek będzie miała wykonana bądź nie praca a nie o samej pracy. Praca staje się czymś wymuszonym. Badania dowodzą, że osoby dorosłe, którym obiecano nagrodę za wykonaną pracę wykonują ją dużo gorzej niż osoby, którym tej nagrody nie obiecano. Co z tego wynika???
Dlatego najlepszym sposobem nagradzania jest nagradzanie przez naturalne konsekwencje.
Co to oznacza? Otóż nie obiecujemy nagrody ani kary, ale po dobrze wykonanym zadaniu dziecko dostaje coś czego się nie spodziewało lub dostaje "czas" spędzony w sposób efektywny lub nawet samą pochwałę i zadowolenie rodzica. Pochwała i zadowolenie rodzica wydają się nam takie błahe, ale dla dziecka jest to coś bardzo ważnego. Czuje się wtedy ważne i docenione.
Warto również niektóre prace wykonywać razem z dzieckiem, pokazując mu na swoim przykładzie, że często zadania i obowiązki dorosłych nie są przez nich lubiane, ale mimo to muszą zostać wykonane. Mówić w prost: "Nie lubię zmywać naczyń, wolałabym zamiast tego iść na spacer, ale jest to mój obowiązek i zaraz szybko pozmywam, żebym potem mogła iść na spacer". Pamiętajmy, że dziecko zawsze patrzy na nas - dorosłych i właśnie z nas czerpie przykład. Ważniejsze od tego co mówimy jest to co robimy!
Comments